Ilustrowany zdjęciami przykład trasy rowerowej prowadzącej prze malowniczy teren suwalszczyzny zwanej garbatymi mazurami.
Propozycja jednej z wielu tras rowerowych, długość około 20 km:
-
Początek we wsi Okliny
-
Przy przystanku autobusowym skręcamy na wschód gruntową droga pod górkę z której podziwiamy okolice. Jest to jedno z najwyższych wzniesień w okolicy
-
Nieco poniżej na północ od najwyższego wzniesienia rozciąga się wąwóz na dnie którego płynie spokojnie malutka Czarna Hacza w kierunku jeziora Hańcza
-
Zjeżdżamy w dół przekraczając rzeczkę i skręcamy delikatniew na poludnie do miejscowości Jegliniszki. Po lewej stronie mijać będziemy małe, płytkie jeziorko Jegliniszki
-
Podążamy prosto do miejscowości Smolniki, droga gruntowa w Smolnikach przechodzi w asfaltową
-
W Smolnikach jedziemy droga asflatową około 1,5 km mijając po lewej stronie kościół a następnine zatrzymujemy się obok sklepiku w sąsiedcztwie cmetarza również po lewej stronie.
-
Zaszywamy się w lesie jadąc leśną drogą schowaną za sklepem docierając do jeziorka Czarne. Kierując się do jeziora Czarne wybieramy lewą dróżkę leśną, prawa prowadzi na zbocze tego jeziora
-
Wracamy tą samą drogą docierają do asfaltu, skręcamy w lewo i po kilkudziesięciu metrach podziwiamy widoki z planu filmu "Pan Tadeusz"
-
Wracamy mijając ponownie kościół (tym razem po prawe) i zjeżdżając w dół skręcamy w lewo na południe w kierunku miejscowości Udziejek -droga gruntowa.
-
Po przeniespełna 1 km docieramy do wzniesienia by podziwiać te same widoki z planu filmu "Pan Tadeusz" ale z innej nieco strony.
-
Wracamy znów do Smolnik do asfaltowej drogi i kierujemy się na zachód w kierunku Hańczy, Dzierwan jadąc prze chwilę brukiem
-
Droga prowadzi nieco pod górę przez las i miejscowośc Dzierwany, robimy kilka odpoczynków i kilka fotek
-
Na skrzyzowaniu dróg (gruntowych) w Dzierwanach kierujemy się tym razem nie na Hańcza (innym razem) a w prawo na północ przez malownicze pagórki
-
Jadąc niespełna kilometr skręcamy delikatnie w lewo, w innym razie byśmy wrócili do Smolnik, i zatrzymujemy się przed ostrym zjazdem w dół by nasycić wzrok
-
W dole znów mijamy rzeczke Czarna Hańcza i w miejscowości Dziadówek odbijamy nieco w prawo by odetchnąć nad małym, schowanym wśród pagórków , pełnym raków jeziorkiem Dziadówek
-
Drogą gruntową dojeżdżamy do skrzyżowania, wybieramy drogę w prawo i po kilkunastu metrach skręcamy delikatnie w lewo i tak kończymy wkrótce naszą eskapadę przejeżdzając przez miejscowość Antosin i z powrotem lądując w Oklinach (droga asfaltowa)